Dzisiejszy dzień był no cóż… pełen wrażeń! Nie będę się rozpisywać, bo w sumie chcę Wam przekazać tylko jedną sytuację z dzisiaj.
Tak jak pewnie wszyscy wiecie, odbywa się teraz Dzień Regionów. I przez przypadek razem z innymi druhnami z mojego namiotu, trafiłyśmy do namiotu Gniazda Dolnośląskiego. W czasie oglądania wszystkich interesujących eksponatów znajdujących się tam, zagadał do nas druh Marek. Z pozoru wydawał się zwyczajnym harcerzem, który tak jak my: służy Bogu, ojczyźnie i ludziom. Lecz po dłuższej rozmowie stwierdziłam, że to nie tylko jest harcerz, ale i przyjaciel. Mimo że, był starszy ode mnie z trzydzieści lat, to czułam, że jest to mój brat. Taki jak z prawa harcerskiego, który tryska uśmiechem, radością, chęcią do pracy i do pomocy bliźnim. Nawet mogę powiedzieć, że pomimo kilku minutowej rozmowy, można już stwierdzić, że jest on przyjacielem do naśladowania!
Jeśli to czytasz druhu to chce z całego serca powiedzieć, że jesteś wspaniały. Dziękuję, Czuwaj!
Tekst:
Ula Bodziona
Zdjęcie:
Zdjęcie przedstawia wspominanego Druha Marka:)
Maja Stachera
#dolnoslaskiegniazdo